5 zasad, o których nie można zapomnieć przed wysłaniem plików do druku.
Masz firmę, lub jesteś producentem. Zajmujesz się także sprzedażą produktów. Przyjeżdżasz na targi i chciałbyś przedstawić jak najlepiej swój produkt. Zapewne będziesz potrzebował jakiś materiałów. Wizytówka, katalog, ulotka – nie da się uciec przed kontaktem z drukarnią. Dzisiaj chciałbym wam przedstawić 5 zasad, o których nie można zapomnieć przed wysłaniem plików do druku.
1. CMYK
Tworząc nowy dokument w najpopularniejszych programach graficznych zapewne zostaniemy zapytani jaką paletę kolorów program ma użyć. Będzie się ona różnić ze względu na to do czego przeznaczymy nasz projekt. Jeżeli będziemy chcieli wysłać go do druku powinniśmy wybrać paletę kolorów CMYK.
CMYK jest to akronim od czterech kolorów: Cyan, Magenta, Yellow i … Black. Tak, również jestem zdania, że literę K należy zamienić na B. Musimy pamiętać, że mieszając kolory w palecie RGB otrzymamy kolor biały, zaś gdy to samo zrobimy z kolorami: cyjan, magenta i żółty – otrzymamy kolor czarny. Aby jednak nie marnować tuszu z trzech pojemników zdecydowano się dodać do wymienionych trzech kolorów jeszcze czarny.
Co się stanie gdy wyślemy nasz projekt skomponowany w innej palecie barw niż CMYK? Kolory będą wyglądać inaczej. Szczególnie jeśli projekt składa się z bardzo mocno nasyconych kolorów. Należy pamiętać, że nasza ulotka po wydrukowaniu będzie miała znacznie bardziej stonowane kolory. I nie jest to w żadnym wypadku nasza wina, czy waszego grafika, lecz standard, który należy przestrzegać.
2. Spady
Nie zrobiliśmy jeszcze ani jednej rzeczy z naszym projektem, nadal zastanawiamy się nad ustawieniami naszego projektu. Kolejną ważną zasadą zaraz po ustawieniu odpowiedniej palety barw jest ustawienie spadów. Spady jest to odstęp, między częścią projektu, która będzie wycinana w drukarni, dzięki któremu możemy być pewni, że jeżeli mamy jakąś grafikę, która nachodzi na krawędź naszej ulotki/katalogu, będzie wyglądała dobrze. Istną plagą wśród projektów przesyłanych do drukarnie, każdy który ma pojęcie z DTP pewnie się ze mną zgodzi, jest wysyłanie projektów, które mają taki sam rozmiar, jak ten docelowy. Osobom, które nie mają pojęcia o grafice w sumie trudno należy się dziwić, ponieważ mają taki rozmiar i taki chcą mieć wydrukowany. Takie zachowanie jednak może prowadzić do tego, że na naszych krawędziach katalogu pojawią się białe plamki, odstępy, które są bardzo widoczne.
Jak temu zapobiec? Drukarnie starają się informować swoich klientów o zasadach, jakich należy przestrzegać wysyłając plik do druku. Bardzo często mają oni również gotowe pliki, dzięki którym możemy zacząć pracę na odpowiednio ustawionym projekcie. Jeśli masz taką możliwość zwróć się do drukarni, w której będziesz chciał wydrukować swoją pracę. Każda drukarnia powinna docenić, że starasz się trzymać odpowiednich zasad, no i ułatwiasz im pracę, ponieważ może to oszczędzić nieporozumień przy odbieraniu wydrukowanych materiałów.
Zazwyczaj taki plik będzie podzielony na trzy sekcję. Linia spadu, czyli taka linia na której powinna znajdować się nasza grafika, wszystko co znajduje się poza tą linią będzie po wycinaniu wyrzucone. Następna jest linia cięcia, to ona definiuje to w jakim rozmiarze chciałeś wydrukować swój projekt. Dzięki zachowaniu spadu, w okolicy linii cięcia nie powinny pojawiać się widoczne braki w grafice. Jest jeszcze jedna istotna część, jest nią wewnętrzny margines. Należy pamiętać aby nie umieszczać poza jej obrębem żadnych istotnych informacji takich jak logo, dane kontaktowe, czy inny tekst.
3. Rozdzielczość obrazów
Zaczynamy naszą pracę z projektem. Jeżeli będzie, dajmy na to, katalog produktowy, będzie on składał się z dużej ilości zdjęć, wraz z tekstem. Musimy zatem zadbać aby zdjęcia te były odpowiedniej jakości. W swojej karierze graficznej spotkałem się z klientami, który byli zdolni wysłać do mnie miniaturę swoich produktów w pliku worda. Zapewne wyklinali mnie w myślach, gdy prosiłem ich o przesłanie odpowiednich plików, w innym wypadku miałbym mocno utrudnioną pracę. Nie bądź takim człowiekiem, staraj się zadbać o wszystkie materiały.
Pliki graficzne powinny posiadać odpowiednią rozdzielczość. Zazwyczaj dla standardowych produktów drukowanych w formatach A4/A5 będzie ona wynosiła 300 PPI. PPI jest to skrót od słów – „Pixel per inch”, czyli piksel na cal. Oznaczać to będzie, że w jednym calu powinno znajdować się 300 pikseli. Jeśli przygotujemy plik, który będzie miał zbyt niską rozdzielczość zaistnieje tak zwana pikseloza, jest to zjawisko, w którym nasz obrazek wygląda bardzo zdeformowany, widoczne na nim są piksele.
Jak sprawdzić jaką nasz obrazek ma rozdzielczość? Klikamy prawym przyciskiem na nasz obrazek, oraz wybieramy właściwości. Przechodzimy do zakładki szczegóły i tam znajdują się informację o rozdzielczości w poziomie i pionie. Czy da się zwiększyć rozdzielczość? Pamiętajcie, że zawsze jest coś za coś. Możemy zwiększyć rozdzielczość obrazka, gdy go po prostu zmniejszymy jego rozmiar. Jeśli potrzebujemy większe zdjęcie z odpowiednią ilością PPI to musimy zwrócić się do naszego fotografa, albo samemu zrobić nowe zdjęcia produktów.
A … chciałbym zaznaczyć, że zdjęcia też muszą wykorzystywać paletę CMYK. Ale to już wiecie, no nie?
4. Zamiana tekstów na krzywe.
Stworzyliśmy już nasz katalog. Jest on bogaty w opisy i wszelkiego rodzaju zdjęcia. Jesteśmy naprawdę zadowoleni z efektu, tak długo szukaliśmy naszej wymarzonej czcionki … tfu! Wróć! Fontu! Że wszystko tworzy odpowiedni efekt. Powoli przygotowujemy się do skomponowania pliku, który wyślemy do drukarni. Wysyłamy go i … zwrotka.
To nie jest tak, że państwo, które drukuje nasz projekt, uważa że nasz wygląda on źle. Po prostu po otwarciu go w ich komputerze wygląda zupełnie inaczej niż u nas. Byli na tyle spostrzegawczy, że postanowili skontaktować się z nami, czy na pewno chcemy aby tak ten druk wyglądał. Dlaczego tak się stało? Otóż, drukarnia nie może sobie pozwolić na posiadanie wszystkich rodzajów fontów jakie istnieją, a jest ich naprawdę dużo. Jeśli przygotowujesz swój plik musisz zadbać o to aby wszystkie teksty zamienić na krzywe, a także aby spłaszczyć cały projekt. Dzięki takiemu działaniu, po otwarciu pliku na komputerze, który nie ma danego fontu wszystko będzie dobrze działać. Co więcej, zmniejszy się jego rozmiar. Same plusy.
Jeżeli jest to nasza zaprzyjaźniona drukarnia, możliwe że można sprawę tą załatwić w inny sposób. Po prostu wysyłając do nich paczkę z fontem, który będą mogli oni zainstalować na własnym komputerze. Sposób ten jest dobry, gdy zamierzamy wysyłać większą ilość projektów właśnie okraszonych tym krojem pisma. Jeśli na przykład masz logo, które składa się z tekstu, którego font nie należy do tych standardowych, zalecałbym rozważenie zastosowania się do tego sposobu.
5. Odpowiedni format pliku.
Przygotowani jesteśmy już dobrze. Wszystko ułożone na ostatni guzik. Teraz tylko musimy zająć się wygenerowaniem odpowiedniego pliku oraz przesłaniem go do naszej drukarni. Zazwyczaj w tym momencie radziłbym znowu przeszukać stronę internetową drukarni w poszukiwaniu odpowiedzi, jaki pliki oni przyjmują. Standardem jest wysyłanie pliku PDF. Szczególnie jeśli mówimy o katalogach. Jeżeli przygotowujemy nasz projekt np. w produktach Adobe – Photoshop, Illustrator, Indesign – starajmy się nie wysyłać plików posiadające rozszerzenia odpowiadającym tym programom. Dlaczego?
Po pierwsze nie każdy ma wykupioną licencję na dany produkt. Nie jest to w interesie drukarni czy wykonasz swój projekt w Indesign, Affinity Publisher, czy jeszcze jakimś innym programie. Dlatego warto wyeksportować PDF, najlepiej z takimi predefiniowanymi ustawieniami, tak aby druk wyglądał najlepiej. Drugim powodem dlaczego warto korzystaj z PDF’ów jest to, iż mają one zazwyczaj mniejszy rozmiar pliku niż ich odpowiedniki z innymi rozszerzeniami. Tworząc ów projekt w Illustratorze, nałożone są na niego dodatkowe ustawienia, które są niewidoczne z punktu drukowania, czy podglądania pliku. Jeżeli mamy taką opcję, należy się ich pozbyć. Ponadto jest wiele stron internetowych, w których możemy bezpłatnie skompresować nasz plik PDF. Najlepszym jak dotąd narzędziem, z którego regularnie korzystam jest I Love PDF. Nie musimy bać się o bezpieczeństwo bo zazwyczaj pliki te są zaraz usuwane z serwera.
5 zasad, o których nie można zapomnieć przed wysłaniem plików do druku
Jeśli jesteś grafikiem komputerowym, te zasady są ci znane. Jeśli jednak nigdy wcześniej nie miałeś (lub miałaś) do czynienia z projektowaniem, mam nadzieję że powyższe 5 zasad, o których nie można zapomnieć przed wysłaniem plików do druku pomogą ci w codziennej pracy. Jeżeli potrzebujesz jakieś porady, skontaktuj się ze mną przez formularz kontaktowy, który znajduje się na stronie głównej.
Twoim hobby jest tworzenie filmów? Zobacz także: