Google Earth Studio jest to darmowe narzędzie do generowania niezwykłych animacji, przy pomocy Google Earth. Należy pamiętać aby nie mylić tych dwóch narzędzi. Dzięki Google Earth możemy wirtualnie podróżować po całym świecie, zobaczyć nieznane nam wcześniej ciekawe miejsca, zaś Studio tworzy animacje przestrzenne, które możemy importować do innych programów graficznych jak np. Adobe After Effects. Jak skorzystać z Google Earth Studio? Zapraszam do lektury.
Jak skorzystać z Google Earth Studio?
Aby skorzystać z tego narzędzia należy uzupełnić formularz na tej stronie – Google Earth Studio. Wypełniamy tam podstawowe dane, takie jak imię, nazwisko, email, a także powód dla którego chcemy skorzystać z tego narzędzia. Jest tutaj mały haczyk, na który się złapałem za pierwszym razem. Należy doczytać w FAQ, iż Google Earth Studio jest narzędziem, które nie oferuje licencji na wykorzystywanie materiałów dla zastosowań komercyjnych. W tym przypadku, należy wpisać po prostu „For private projects”, to już zależy od was. Nie wiem jak będzie wyglądać to w waszym wypadku, ja musiałem czekać 24 godziny zanim państwo z doliny krzemowej zaakceptowało moją prośbę. Gdy to już osiągniemy musimy pamiętać, że z Earth Studio możemy korzystać tylko z przeglądarki Google Chrome. Nie dostaniemy się do niego poprzez Firefoxa. Okej, gdy całą weryfikacje mamy już za sobą możemy przejść do opisu.
Opis narzędzia
Gdy już przejdziemy weryfikacje naszym oczom ukaże się poniższy screen:
Nie ma tutaj większej technologii, możemy wybrać pusty projekt lub otworzyć, stworzony przez nas wcześniej inny projekt. Bez zbędnych słów przechodzimy do stworzenia nowego projektu.
Tutaj robi się już ciekawie. Możemy wybrać spośród paru gotowych animacji. Znajdziemy tutaj Zoomowanie (przybliżanie) do naszej lokalizacji. Jeśli chcesz zobaczyć swój dom z kosmosu może to być opcja specjalnie dobrana dla ciebie 🙂 Oprócz tego znajdziemy również krążenie, wokół danej lokalizacji, płynne przejście z punktu do punktu oraz spiralny ruch kamery. Po polsku ciężej to opisać niż po prostu to pokazać. Spróbujmy skorzystać z opcji „Zoom-to”.
1. Wybieramy lokalizację, którą chcemy zobaczyć. Działa to na takiej samej zasadzie jak Google Earth. Niech będzie to Pałac Kultury i Nauki w Warszawie. Taka nasza ikona…
2. Wpisujemy odległość, z której chcemy rozpocząć animację. Pisałem wcześniej o kosmosie. Czemu by nie spróbować. Wpiszmy standardowe: 65 117km.
3. Wpisujemy czas animacji. Nawet na obrazku możecie zobaczyć że jest wyświetlany pogląd. Wszystko jest bardzo czytelne i orientacyjne.
Render i efekt
Po zaakceptowaniu wszystkiego przedostajemy się do panelu gdzie ustawione są już wszystkie atrybuty naszej animacji. Nie musimy już tutaj nic zmieniać, wystarczy kliknąć „Render”, w górnym prawym rogu panelu. Należy pamiętać żeby nie przełączać przeglądarki w momencie renderowania, ponieważ może to spowodować zatrzymanie się lub znaczne spowolnienie renderowania. Jak sami widzicie proces jest bardzo prosty w obsłudze.
Przed włączeniem renderowania musimy wybrać, w którym miejscu będzie znajdować się podpis „Google Earth Studio”. Niestety, nie możemy się go pozbyć, jest to spowodowane licencją, dzięki której możemy w ogóle wykorzystywać to narzędzie. Jeśli skorzystamy z komercyjnego rozwiązania nie będziemy mieć takiego problemu. No cóż, mi tam nie przeszkadza. Gdy skończymy nasz render będziemy mogli cieszyć się naszym filmikiem – animacją. Wyglądać będzie ona mniej więcej tak:
Stwórzmy coś swojego!
Nie musimy korzystać tylko i wyłącznie z gotowych rozwiązań od Google’a. Możemy również sami poprowadzić kamerę, w odpowiedni dla nas sposób. W momencie gdy logujemy się do Google Earth Studio wybieramy „Blank project”, pamiętając żeby nie wybierać Quickstart. Od razu przejdziemy do panelu gdzie możemy wszystko wyedytować tak jak my chcemy. Poniżej opiszę przykład jak można się za to zabrać.
A więc przejdźmy do naszego panelu. Już wiecie jak wygląda. Opiszę jego poszczególne elementy.
Opis elementów Google Earth Studio
Zacznijmy więc od góry. W lewym górnym rogu mamy szukajkę, to właśnie tam będziemy wpisywać miejsce, w którym będziemy tworzyć naszą animację. Później mamy przyciski odtwarzacza animacji. Po prawej mamy trzy opcje: pierwszą jest ikona obrazka – możemy zapisać poszczególną klatkę naszej animacji osobno, nie trzeba do tego renderu całości filmiku. Obok niej mamy znany nam już przycisk renderowania. Z prawej jego strony jest opcja feedbacku gdzie możemy powiedzieć pracownikom Googla co mogą jeszcze poprawić, tak żeby korzystanie z ich narzędzia było jeszcze przyjemniejsze 😉
Poniżej nich mamy podgląd animacji. Zaś pod spodem znajdują się dwa panele. Jeden z nich jest panelem atrybutów filmu, możemy tutaj ustalać pozycję kamery – wysokość na jakiej ma się znajdować, a także kąt padania. Poniżej znajduje się rotacja kamery, tutaj także korzystamy z kątów obrotu kamery. Obok mamy oś czasu gdzie będziemy zaznaczać nasze kluczowe ramki. Dobra, zabierzmy się do roboty. Zamierzam pomęczyć jeszcze trochę ten Pałac Kultury. Wpisuje więc go w wyszukiwarkę.
Przykład niestandardowego projektu
Po wyszukaniu pałacu możemy znaleźć się w jego okolicy. Polecam od razu kliknąć prawym klawiszem myszki i ustawić target właśnie na PKiN, dzięki temu nie będziemy musieli się męczyć z ustawianiem kamery. Jak zauważyliście pojawiły się małe znaczki w kształcie rombów, są to ramki kluczowe, możemy je włączać i wyłączać po stronie atrybutów. Ramki kluczowe służą do tego aby zapisać obecny stan w jakim znajduje się kamera, jego odlaegłość od ziemi, jej obrót itd. Możemy ustawiać keyframe’y w dowolnym miejscu na osi czasu. Zalecam ustawić keyframe’y zaraz na początku aby po zmianie położenia kamery pokazała się od razu animacja. Przy wyborze targetu pojawił się także widok łączony. Z lewej strony możemy zobaczyć ustawienie naszej kamery, możemy wybrać widok z jakiego możemy ją obserwować. Mamy do wyboru górę, a także północ, południe, wschód i zachód.
W tym momencie wszystko zależy od naszej wyobraźni. Ustawiamy ramki kluczowe zgodnie z tym jaką animację chcemy stworzyć, dzięki ustawionemu targetowi kamera cały czas będzie na niego wskazywać. Zauważcie, że po prawej stronie pojawił się atrybut „Influence”, to właśnie dzięki niemu kamera jest ustawiona cały czas w odpowiednim kierunku. To także możemy zmienić. Jeśli odpowiednio ustawimy ramki kluczowe, tak żeby Influence na początku jest ustawiony na 0%, możemy sprawić, że kamera będzie odwrócona w inną stronę po czym zacznie wskazywać na końcu na obiekt, gdy już wartość atrybutu będzie wynosić 100%. Tłumaczę to trochę łopatologicznie, łatwiej byłoby to pokazać niż opisać. Mam nadzieję, że rozumiecie.
Graf Prędkości
Jest jedna rzecz, którą jeszcze chciałbym opisać. Gdy klikniemy w poszczególny atrybut ukaże się nam, w miejscu osi czasu, graf prędkości. Każdy kto miał do czynienia z grafiką wektorową wie co to są krzywe Beziera. Tutaj możemy poprzez odpowiednie manipulowanie ramkami kluczowymi zmieniać prędkość z jaką przenosi się/obraca kamera itd. Klikając prawym przyciskiem na naszą ramkę, możemy nadać jej opcję Auto Ease dzięki czemu kamera będzie się poruszać ruchem bardziej przyjaznym dla oka. Możemy także ustawić Easy In, Ease Out, Linear, Step. To już zależy od nas jak chcemy aby animacja wyglądała. Aby wyjść z tego panelu klikamy raz jeszcze na nasz atrybut.
Efekt
Gdy już wszystko ustawimy według naszej potrzeby klikamy render. Pochwalcie się na stronie Facebookowej, jakie animacje wam wyszły. Mi wyszło coś takiego:
Podsumowanie Google Earth Studio
Google Earth Studio cały czas się zmienia, aby opisać wszystkie funkcjonalności zajęłoby to znacznie więcej niż jeden artykuł. Mimo wszystko mam nadzieję, że przybliżyłem Wam trochę to narzędzie. Jeśli kiedykolwiek pracowałeś lub pracowałaś z Adobe After Effect to odnajdziesz się w tym narzędziu jak ryba w wodzie i tak naprawdę cały ten opis jest ci niepotrzebny. Większość opcji jest bardzo intuicyjna i nie wymaga wielkiej wiedzy, a mimo to efekt może przejść wasze najśmielsze oczekiwania. Bardzo polecam to narzędzie i obserwujcie zmiany. Z pewnością Google nas jeszcze nie raz zaskoczy. Jak skorzystać z Google Earth Studio? Mam nadzieję, że już wiecie jak 🙂 Cześć!
Zapraszam do przeczytania poprzedniego artykułu:
